Wczoraj razem z Johnnym spędziliśmy niedługi, ale bardzo fajny czas na Polach Mokotowskich. Niestety, tylko z Johnnym, bez Sissi, bo ją stresują większe grupy psów, za to świetnie się czuje, jak może leżeć mi na kolanach, gdy ja piszę ten post.
Spotkaliśmy aż 6 innych beardetów - półsiostrę Bellę, półbrata Hugo, ciotkę Johnnego - Bezę, Bendera, Adę i Polę. Kudłacze bawiły się głównie w swoim gronie, obszczekując i podgryzając się nawzajem.
Spotkanie tylu beardetów było świetne, ale pokazało mi też jak Johnny wypada na tle innych psów swojej rasy. Mój beardie, prawie 10-miesięczny szczeniaczek (jak ten czas szybko leci...) dorównał wielkością, a nawet przerósł inne kudłacze. Marzył mi się beardie, suczka, z tej niższej granicy wzrostu, z krótszą, niezbyt gęstą i puchatą sierścią. Trafił mi się duży, puchaty pies, ale absolutnie nie żałuję. Johnny to bardzo kochany pies, który daje mi dużo szczęścia i nie zamieniłabym go na żadnego innego psa.
Ooo, widzę Bezę! Też niedługo idziemy z dziewczynami na spacer.:D Fajnie tyle psiej rodziny spotkać...:D
OdpowiedzUsuńŁo matko! Tyle kudłaczy że szok! :D
OdpowiedzUsuńAż mi się w tej chwili zamarzył labradorowy spacerek.
Pozdrawiamy Wiktoria&Fado
Zapraszamy do nas: http://fado-labrador-retriever-biszkoptowy.blogspot.com/
Whoa, ile kudłaczy! Pewnie przechodni musieli być zdziwieni :D Super razem wyglądają!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
poprostuzuzia.blogspot.com
Ile beardetów w jednym miejscu! :D Ależ Jonny wyrósł ;)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne ! Fajnie wygląda taka mała sfora :D
OdpowiedzUsuńbibiblogdog.blogspot.com
Na twoim miejscu chyba bym zgubiła psa w tej gromadce :D. Chociaż chybaaa rozpoznaję Johnnego :D.
OdpowiedzUsuńWidziałam zdjęcia na fb, genialnie wygląda taka gromadka! :)
OdpowiedzUsuńTy włosów na jednym spacerku. To musiało być dla właścieli jak i samych psiaków wspaniałe uczucie!
OdpowiedzUsuńH&F
Ale fajnie. Lubię takie rasowe spacery, bo dobrze pokazują typ zabawy preferowany przez dane psy.
OdpowiedzUsuńJohnny wyrasta na pięknego psa. :)
Ile włochatych kulek :D Psiak na pewno zadowolone, no i Ty też...w końcu spotkać tyle psów tej samej rasy to rzadkość.
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcie!
Pozdrawiam
with-astra.blogspot.com