czwartek, 5 grudnia 2013

Chuckit! Amphibious Bumper i Chuckit! Max Glow

Zabawki są z nami już tydzień i... jakie wrażenia? Świetne! Nie żałuję, że kupiłam te zabawki, bo i jedna, i druga są naprawdę ciekawe! Ale po kolei...

------------------------------------------------
Chuckit! Amphibious Bumper
------------------------------------------------
Pływająca zabawka, zrobiona z pianki pokrytej nylonem. Zabawka posiada gumowe zakończenia dla wyważenia w locie. Kolejnym jej atutem jest sznurek, który zwiększa długość lotu. Zabawka występuje w dwóch rozmiarach - S i M. 

Tyle z teori, bardziej interesująca jest praktyczna strona Bumper'a.
Kiedy przyszedł Bumper, pierwszą rzeczą, którą zauważyłam w tej zabawce była lekkość - zabawka jest naprawdę lekka, dzięki czemu idealnie nadaje się dla Sissi - psa, który nie lubi ciężkich zabawek. Od strony wyglądu trzeba poruszyć jedną rzecz - kolor. Kolor jest często rzeczą niezwykle ważną, w szczególności, jeżeli chodzi o dostrzeżenie zabawki. W tym przypadku nie mam co się czepiać - zarówno pomarańczowy kolor, jak i zielony wyglądają na jaskrawe, więc z dostrzeżeniem zabawki między gęstymi zaroślami nie będzie większego problemu. Sznurek jest też bardzo dobrze przemyślany, bo łatwiej jest rzucić zabawkę za sznurek i dalej poleci. Jeżeli chodzi o wytrzymałość... zabawka nie należy do wytrzymałych, więc najlepiej dawać psu tylko do aportowania, a kiedy skończymy zabawę - Bumper'a schować. Sissi namolnie próbuje mnie przekonać do dania jej na żucie Bumper'a, ale tylko raz miała taką okazję ;).

 
 Zdziwiło mnie w tej zabawce, że bardzo dobrze unosi się na wodzie - jak można zobaczyć na poniższym zdjęciu zabawka bardzo dobrze unosi się na wodzie, więc można nawet z daleka ją zobaczyć ;). 
Zabawka nadaje się również tą przeciągania. Sissi jest psem, który raczej nie lubi przeciągania - odrzuciła polarowy szarpak, bo ani się dobrze nie odbijał, ani nie piszczał (nie dziwne :P). Mimo to bardzo lubi przeciągać się Bumper'em i za nic nie chce puścić! :) Jedynym minusem jest to, że zabawka łatwo ulega zębom i po kilkudniowym używaniu na części pokrytej nylonem były widoczne dziurki od zębów.
-------------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------
Chuckit! Max Glow
------------------------------------------------

Święcąca w ciemności piłka z dwoma otworami po bokach przez które można przeciągnąć sznurek. Zielonkawo świecąca piłka jest dobrze widoczna w ciemności, dzięki czemu idealnie nadaje się na wieczorne spacery.

Witaj, nowa piłeczko!
 Skłamałabym, gdybym napisała, że znalezienie piłki dla Sissi jest proste. Najczęściej piłki oferowane w sklepach mają średnicę zbliżoną do piłek tenisowych, które najzwyczajniej psu się nie mieszczą do pyska. Jaka była moja radość, gdy Sissi (prawie) bez problemu złapała w pysk piłkę. Teraz mogę stwierdzić, że większej piłki, niż takiej o średnicy 5 centymetrów Sissi do pyska nie weźmie ;).

 Piłka nadaje się do wyrzutni piłek w rozmiarze S z firmy "Chuckit!". Ma po obu stronach dziury, przez które można przeciągnąć sznurek. Z uwagi na puste wnętrze można też tam włożyć smakołyki, ale nie widzę sensu, nie takie jest przeznaczenie, przecież, tej piłki ;). Piłka jest wykona z gumy i jest bardzo sprężysta - psinie to się bardzo podoba, bo uwieeelbia zabawki, które się bardzo dobrze odbijają. 

 Świecenie... W tym temacie muszę przyznać, że piłka, aż tak bardzo nie była używana, ale przy całkowitej ciemności piłka całkiem mocno świecie zielonkawym światłem. Gdy w naszym pobliżu będą jakieś światła piłka będzie nieco gorzej świeciła, ale na przykład, gdy jesteśmy na nieoświetlonym podwórku to na pewno nie będziemy mieć problemu ze zidentyfikowaniem piłki ;). Pod względem czasu świecenia piłki nie sprawdzałam, ale myślę, że tak z pół godziny to poświeci ;). Dużym plusem jest brak baterii, więc piłka jest bezpieczna dla psa.
 

5 komentarzy:

  1. Super, że zabawki się sprawują :D
    Pozdrawiamy!
    H&R

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba pomyślę nad kupnem tych zabawek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chuckit to na prawdę super zabawki! Rozmyślałam nad piłeczką i aporterem ale taki wybór, że głowa mała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nominuję was do nagrody LBA . Więcej informacji na http://kiki-yorkshire-terrier.blogspot.com/2013/12/liebster-blog-award.html . :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Super recenzja, Bumper przydałby nam się na ciepłe miesiące do aportowania z wody ;)

    OdpowiedzUsuń