W sobotę z rana wyruszyliśmy do Poznania. Z uwagi, że mieszkamy niedaleko Warszawy, droga do Poznania zajęła nam dwie i pół godziny. Sissi pojechała również z nami i myślę, że jej się podobało ;). Do samochodu włożyliśmy również nową klatkę, która przydała się, gdy jedliśmy obiad w restauracji. Sissi na szczęści nie było w głowie wyrządzanie szkód w klatce, więc wróciła do domu w jednym kawałku ;).
Choć nie pojawiliśmy się, niestety, na wystawie, to zobaczyliśmy kilka ciekawych miejsc w Poznaniu.
Sissi na początku była spięta, ale po jakimś czasie na szczęście wyluzowała. Ogółem - myślę, że jej się podobało :).
Pozdrawiamy!
Zazdroszczę wam takich wycieczek :3. Mieszkacie niedaleko Warszawy hm... może przy okazji jakiejś psiej imprezy się spotkamy w stolicy ;)
OdpowiedzUsuńNo to sobie piesek pozwiedzal a co ;) Super, trzeba korzystac z ostatkow fajnej pogody :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie byliście na wystawie, bo chciałabym Was poznać :)
OdpowiedzUsuńMiejsca ze zdjęć w miarę kojarzę :D
Mam nadzieję, że się podobało :
No to wyjazd udany :) Sissi jest po prostu cudna ,prześliczna sunia .
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
Dzielna psinka!
OdpowiedzUsuń