środa, 5 czerwca 2013

Frisbee?!

Mały piesek o rudawej, kręconej sierści radośnie biegnie w stronę stołu. Na pozór zwykły drewniany stół na którym nie znajdują się żadne cenne przedmioty, jest tylko frisbee... Frisbee?! Piękny, choć mocno zużyty zółty dysk z niebieskimi nadrukami. Po prostu, taki talerzyk do rzucania. Człowiek odszedłby szybko, bo takie frisbee to nie najnowszy iphone, ani nawet to nie wymięte sto złoty za które można kupić coś fajnego, a tracenie czas na coś takiego jak żółty dysk jest... bezsensu.
Suczka zmierzająca do stołu myśli zupełnie inaczej, bo super-wypasiony telefon to tylko pożeracz czasu, a taki talerzyk... Ach! Talerzyk to coś zupełnie innego! Może i dość zużyty, ale to nie znaczy, że bezużyteczny. Nadal jest fajny, chociaż z człowiekiem byłby już bardzo fajny! Człowiek rzuci dysk, poprzeciąga się, czasem pogłaszcze po głowie i powie coś miłego.
Ludzie często nie dostrzegają małych rzeczy, które mimo swej wielkości dają sporo przyjemności. Zamiast zatrzymać się na chwilę, odetchnąć, pójść z psem na spacer pędzą gdzieś, po pieniądze, ale...
Co to za życie, nawet jeżeli ma się sporo pieniędzy, ale cały czas w biegu...?


Chciałabym Was serdecznie powitać - wakacje zbliżają się wielkimi krokami, więc powoli przygotowuję się do poważniejszego trenowania frisbee. Nadal nie znam wielu rzutów, ale postaram się ich nauczyć, jednak post nie miał być o rzutach, a o... zmianie wielkości dysku! Liczę, że 215 mm średnicy to nie jest za dużo dla niewielkiego pudelka. Zobaczymy, oby była to odpowiednia wielkość ;). Niestety, a może "stety", większy dysk będę testowała na Sisuli dopiero pod koniec czerwca, bo w sobotę wyjeżdżam na dwa tygodnie do Włoch. Może to i dobrze, bo tak to sunia pod naszą nieobecność się nieźle wynudzi ;). Dysku Sonic Xtra 215 Rigid - nadchodzimy! ;)


2 komentarze:

  1. Pewnie, że taka niepozorna rzecz może dać dużo więcej frajdy, niż najnowszy gadżet. A jeśli w grę wchodzi w dodatku spędzenie czasu z ulubieńcem, nie ma co się nawet zastanawiać! =)
    Z dyskami można trochę pokombinować. Czy nowy będzie pasował, doświadczenie pokaże.
    Dobrej zabawy. (:

    OdpowiedzUsuń
  2. Od psiaków powinniśmy się uczyć doceniać małe rzeczy =)
    Mnie dopiero czeka kupowanie frisbee :) Może nie zbankrutuje ;)
    Myślę, że Sisi spodoba się nowy dysk :)
    Powodzonka w dalszym frisbowaniu! :)

    OdpowiedzUsuń